Jak zrobić domowe mydło – podstawy dla początkujących – mydlane BHP, rodzaje mydeł, jak tworzyć recepturę.
Krótkie streszczenie o tym: Jak się robi mydło, rodzaje mydeł, co się do nich dodaje, co można zrobić z gotowego mydła – zastosowanie – znajdziesz w tym wpisie – „Pytanie na Śniadanie” – „Szare mydło”.
Jak powstaje mydło?
„Mydła” które możesz znaleźć w zwykłym sklepie to w przeważającej ilości syndety – czyli mieszanina różnych substancji, detergentów takich jak w płynach do mycia, szamponach. Prawdziwe, naturalne mydło otrzymujemy w reakcji tłuszczów (kwasów tłuszczowych) z silną (i żrącą!) zasadą, jaką jest wodorotlenek sodu lub wodorotlenek potasu (używamy tych oznaczonych jako czda np. firmy Stanlab lub Biomus). Następuje tak zwane „zmydlanie” (saponifikacja) tłuszczy. W wyniku tej reakcji powstają sole sodowe lub potasowe kwasów tłuszczowych. W skrócie to proces powstawania mydła wygląda tak: roztapiamy tłuszcze (do mydeł używam tłuszczy rafinowanych) w jednym naczyniu, a w drugim naczyniu odmierzamy wodę destylowaną (do kupienia w działach z akcesoriami samochodowymi, na stacjach benzynowych) do której powoli wsypujemy wodorotlenek – otrzymujemy ług (żrący roztwór podobny do Kreta do udrażniania rur). Wlewamy ług do tłuszczy, mieszamy i powstaje mydło które umieszczamy w słoiczku (miękkie mydło potasowe) lub wlewamy do foremek i odstawiamy aby stwardniało (mydło sodowe).
Gotowe mydło możemy rozwodnić – powstanie wtedy mydło w płynie.
Rodzaje mydeł:
Mydła dzielimy na sodowe i potasowe. Mydła sodowe są twardsze, w kostkach (aby je otrzymać używamy wodorotlenku sodu – NaOH), mydła potasowe zaś są bardziej miękkie, maziste, przechowywane na przykład w słoiczku (aby je otrzymać używamy wodorotlenku potasu – KOH). Można oczywiście zrobić też mydło mieszane (tzw. „na dualu”) używając obu wodorotlenków – mydło sodowo-potasowe.
Metody otrzymywania mydeł:
Oba typy mydeł można otrzymać metodą „na zimno” (cold process soap) lub metodą „na gorąco” (HP – hot process soap). Ja preferuję metodę na zimno, na gorąco robię wyjątkowo jedynie potasowe mydła – których skład sprawia że na zimno „robiły by się” bardzo długo. Obie metody mają oczywiście swoje wady i zalety.
Mydło otrzymywane metodą na zimno – Sodowe – długo dojrzewa (4-6 tygodni lub w pewnych przypadkach nawet rok), Potasowe na zimno – aby je szybko otrzymać na zimno trzeba odpowiednio dobrać recepturę (wybrać tłuszcze które szybko się zmydlają) inaczej sama reakcja powstawania mydła może trwać kilka dni, lub nawet tygodni.
Mydło otrzymywane metodą na ciepło – Sodowe – w teorii (bo moim zdaniem takie mydło też powinno odleżakować aby było delikatniejsze dla skóry) dojrzewa kilka dni, a więc krócej, za to kolory mogą być wyprane, mniej trwałe. Nigdy nie robiłam tak sodowego i nie zamierzam. Potasowe na ciepło – wymaga dużo uwagi, mieszania, utrzymywania stałej, nie za wysokiej temperatury, trzeba też dobrze ocenić ile wody należy dodać (gdyż sporo jej odparuje) aby mydło nie było zbyt twarde i dało się wyjąć z garnka;) Potasowe podgrzewałam tylko w kąpieli wodnej aby zapoczątkować zmydlanie – a dalej robiłam „na zimno”.
Co to zatem znaczy że mydło dojrzewa?
Otrzymaliśmy mydło, pokroiliśmy lub włożyliśmy do słoiczka. Czy jest ono już gotowe? Nie jest! Świeżego mydła nie dotykamy gołą skórą – zakładamy rękawiczki, ponieważ pH mydła z mocno zasadowego będzie powoli spadać do poziomu akceptowalnego. Zatem mydło musi mieć pH między 7-9 im bardziej neutralne (bliżej 7) tym lepiej. Najczęściej pH wynosi 8. Może zejść nieco niżej jeśli dodamy do mydła kwasu octowego, mlekowego, cytrynowego. Ale o tym później. Następnie mydło dalej dojrzewa, czyli odparowuje część wody i staje się lepsze. Świeże mydło nawet o dobrym pH może zbyt wysuszać skórę. Potrzeba trochę czasu aby złagodniało. Im starsze mydło tym lepsze (delikatniejsze, lepiej się pieni, twardsze) – ale oczywiście do pewnej granicy, bo część tłuszczy (te niezmydlone – o tym co to za chwilę) po pewnym czasie (to zależy od rodzaju oleju) zjełczeje, a ewentualne dodatki: warzywne pulpy czy zioła mogą spleśnieć. Podsumowując, zwykle mydło powinno dojrzewać przynajmniej z 6 tygodni (ja lubię jak odleżą 3 miesiące), a przy pewnych recepturach np. mydło zawierające tylko oliwę ten czas wydłuża się przynajmniej do roku (wcześniej mydło jest zbyt miękkie i się ślimaczy).
Jaki sprzęt trzeba mieć do robienia mydła?
Wszystkie elementy których używasz przy produkcji mydła powinny być: szklane, silikonowe, plastikowe (polipropylen PP jest najlepszy), ze stali nierdzewnej lub drewniane. NIE wolno używać sprzętu z aluminium (pamiętaj też o folii aluminiowej)! Nie musisz mieć od razu specjalistycznego sprzętu aby zrobić kilka kostek mydła. Co jest zatem niezbędne a co warto mieć jeśli Ci się spodoba i chcesz częściej robić mydło?
Sprzęt podstawowy:
- wysoki, szklany (grube szkło boro-krzemianowe) pojemnik na żrący ług (ług to woda z wybranym wodorotlenkiem) z dziubkiem i uchwytem – np. jak na zdjęciu duży zaparzacz do herbaty, lub szklana zlewka z uchwytem
- szklany lub plastikowy pojemnik/miska/dzbanek na tłuszcze – u mnie to 3l plastikowy (PP) pojemnik ze sklepu gastronomicznego
- plastikowa mała zlewka do odmierzania ilości wodorotlenku (mała i lekka aby ważyć na wadze jubilerskiej – jeśli masz)
- łyżki – te których używam do wyrobu mydeł są w innej szafce (z innymi sprzętami do mydła;)
- foremki – kartony, rozkręcana drewniana forma do mydeł lub silikonowe foremki do ciastek,
- waga kuchenna z dokładnością do 1g
- akcesoria BHP: okulary ochronne (z marketu budowlanego, lub takie do krojenia cebuli, (na poniższym zdjęciu) które są szczelne i nie spadną jak się pochylimy bo są na gumce; WAŻNE – nie myj okularów zmywakiem bo je rysuje! rękawiczki – dopasowane lateksowe/ nitrylowe; maseczka (na początku, zanim nabierzesz wprawy i odwagi to się przyda). Warto mieć bluzkę z długim rękawem, bo mimo uwagi można się przypadkiem dotknąć do krawędzi pojemnika wyjmując resztki masy, lub coś chlapnie powyżej rękawiczki, a wtedy skóra piecze.
Co się jeszcze przydaje:
- blender (tani z marketu-nie używaj tego samego co do żywności!) – dobrze aby miał mało zakamarków przy ostrzu (będzie łatwiej myć) i miał długą końcówkę – ważne jeśli będziesz robić duże porcje mydła i używać wysokiego naczynia na tłuszcze.
- termometr – używam tylko takiego laserowego (mam kupiony dla dzieci do mierzenia temperatury – ma on przełącznik z opcją mierzenia temperatury powietrza-tej opcji używam do pomiaru temperatury tłuszczy i ługu)
- łopatka do wygładzania powierzchni (ale można i łyżką:P) i mieszania po połączeniu ługu z tłuszczami
- waga jubilerska do precyzyjnego odmierzania wodorotlenków (a także i tłuszczy jeśli robisz mydło gospodarcze o zerowym przetłuszczeniu – o tym co to dalej)
- kilka dodatkowych pojemniczków/zlewek jeśli chcesz zrobić mydło w kilku kolorach
Co jest ważne przy wyrobie mydła:
- spokój, opanowanie i uważne odmierzanie składników dokładnie tak jak w przepisie i w takich proporcjach (bo do zmydlenia innego tłuszczu potrzebna jest inna ilość wodorotlenku!)
- wentylacja pomieszczenia, włączony wyciąg, otwarte okna – ług najlepiej wlewać do tłuszczy na tarasie/balkonie-ale tylko jeśli nikt nie ma do tego miejsca dostępu i zlewka nie spadnie!
- brak rozpraszaczy w postaci dzieci i zwierząt domowych
- dostęp do wody bieżącej – w przypadku wylania na siebie ługu lub tzw. budyniu (mieszanka tłuszczów i ługu która jeszcze nie jest mydłem) – polewasz miejsce bieżącą wodą a NIE octem – co często jest radzone. Nie przeprowadzamy reakcji zobojętniania na skórze. Jak przemyjesz wodą to wtedy dopiero możesz polać i octem.
- wydrukowany przepis (np.tabelka z SoapCalc-o tym niżej) na którym naniesiesz uwagi, podczas robienia mydła – temperaturę tłuszczy i ługu w momencie łączenia (powinny być to zbliżone temperatury), czas połączenia, ile dodatków np. koloryzujących (miki, kakao, cynamon itp.) zostało dodane. Jeśli uzyskasz super mydło – chcesz przecież wiedzieć jak je odtworzyć;)
Jak wygląda proces tworzenia mydła?
1. Potrzebujemy przepisu – drukujemy go z tej strony lub innej pewnej (zawsze sprawdzaj każdy przepis w kalkulatorze!) albo tworzymy własną recepturę ( o zasadach jej tworzenia będzie dalej) w kalkulatorze mydlanym np. SoapCalc;
2. Przygotowujemy miejsce pracy – sprzątamy blat. Miejsce gdzie będziemy mieszać składniki zabezpieczamy np. ceratą, kartonem, lub kładziemy silikonową stolnicę-jak ja;) Przygotowujemy wszystkie sprzęty których będziemy używać i foremki. Jeśli używamy drewnianej formy to rozkręcamy ją i wykładamy papierem do pieczenia. Pomocne jest zaznaczenie na formie ołówkiem kreski-gdzie ustawić środkową przegródkę (jeśli masz możliwość regulacji długości formy) do np. 1500g mydlanej masy (tłuszcze, woda i wodorotlenek). Moja forma jest na ok. 1,8kg mydła, ale najczęściej używam ok 3/4 jej długości bo robię najczęściej z 1000g tłuszczy – czyli ok. 1500g masy;
3. Roztapiamy tłuszcze w naczyniu/zlewce (w której będziemy potem mieszać tłuszcze z ługiem);
4. W szklanym naczyniu (na ług) odmierzamy wodę destylowaną. Naczyniem tym może być taki jak na zdjęciu zaparzacz do herbaty lub kupiona w specjalistycznym sklepie szklana zlewka z uchwytem. Ważne by naczynie miało dziubek i uchwyt. Niektórzy robią ług w szklanych słoikach – odradzam to ponieważ nie raz słyszałam jak ktoś mówił że dno słoika pękło i ług się rozlał, poza tym słoik nie ma dziubka i łatwo wylać coś na rękę przy przelewaniu ługu;
5. Zakładamy rękawiczki i odmierzamy w małej zlewce wodorotlenek potasu (KOH) lub wodorotlenek sodu (NaOH) – zależnie od tego jaki rodzaj mydła robimy. Używamy tylko wodorotlenków oznaczonych jako czda (czysty do analizy) np. firmy Stanlab lub Biomus;
6. Zakładamy okulary ochronne. Wsypujemy wodorotlenek do naczynia z wodą aby powstał ług. Robimy to albo w zlewie przy włączonym okapie albo na zewnątrz – jeśli mamy ogródek/balkon. Lekko mieszamy łyżką aby wodorotlenek się rozpuścił. Najpierw roztwór jest mętny, biały, po chwili robi się przezroczysty – wtedy ług jest gotowy. Twarz oddalamy od naczynia, Podczas wsypywania wodorotlenku i mieszania nie nachylamy się nad naczyniem, oddalamy jak najbardziej twarz, ręka która trzyma łyżkę do mieszania powinna być w rękawiczce – ze względu na szkodliwe opary które mogą podrażnić skórę (np. dłoni którą trzymasz nad dzbankiem bo opary się na niej skraplają) i drogi oddechowe. Zwykle opary te są widoczne więc nie jest to takie straszne jak piszę – po prostu trzeba być ostrożnym. Ja wsypuję wodorotlenek i odchodzę od naczynia, wracam po chwili i mieszam ewentualne nierozpuszczone resztki;
7. Sprawdzamy temperaturę tłuszczy i ługu – łączymy gdy będą one zbliżone. Może być to temperatura ok. 35 stopni. Dla każdej receptury czy rodzaju mydła temperatura może być inna – o szczegółach piszę przy poszczególnej recepturze. Im wyższa temperatura składników w momencie połączenia tym szybciej masa mydlana gęstnieje;
8. Powoli (aby nie wlewać gwałtownie możemy lać po końcówce blendera lub po wypukłej stronie łyżki) wlewamy ług do tłuszczy, powstaje tak zwany budyń, który mieszamy zależnie od receptury – blenderem lub tylko łopatką/długą silikonową łyżką/patyczkiem do grilla/sushi. Ważne jest aby połączyć dokładnie składniki i tylko tyle. Sygnałem że masa zaczyna się zmydlać i gęstnieć jest tak zwany ślad mydlany – czyli to że masa jest na tyle gęsta że po podniesieniu blendera zostaje nam w niej jego ślad;) Na zdjęciach widać – na pierwszym: przezroczystą mieszankę tuż po połączeniu ; na kolejnym zdjęciu: tak zwany „budyń” czyli bardziej mleczną gęstniejącą masę; Na dolnych zdjęciach widać średni ślad mydlany-dobrze widoczny, a na ostatnim już właściwie nie ślad, a takie zgęstnienie masy że nie można było jej wylać (bo była za gęsta) do foremki i trzeba było nakładać łyżką. Te kolejne etapy mogą zachodzić w ciągu 5 minut bez blendowania lub nawet w ciągu godziny przy dość długim blendowaniu – wszystko zależy od receptury – można ją tak dobrać aby masa szybko zgęstniała i siup do foremek, albo by długo była rzadka – aby zdążyć ją podzielić, zabarwić, wylać po kolei różne warstwy, porobić swirle (czyli różne wzorki). Aby masę nałożyć do foremek wystarczy tylko ją dobrze wymieszać, poczekać na początek gęstnienia/zmydlania (lekki ślad mydlany) aby uzyskać nierozwarstwiającą się jednolitą masę – nie musi być wcale gęsta.
9. Możemy podzielić mieszankę (budyń) na przykład na 3 części i każdą zabarwić na inny kolor – na początek zrób zwykłe bez dodatków
10. Dodajemy, jeśli chcemy, olejki eteryczne lub sztuczną kompozycję zapachową – zwykle przyspiesza to zmydlanie i masa może nagle bardzo zgęstnieć! O ile gęstnienia się spodziewamy to zdecydowanie nie pożądanym efektem jest zanik koloru masy (barwionej np. miką) spowodowany dodaniem sztucznej kompozycji zapachowej. Mnie póki co NIE zawiodły zapachy Bamera. Za to zanik koloru wywołał np. zapach konwaliowy firmy Sunday (to akurat kwestia składu zapachu konwaliowego a nie firmy). Nie znaczy że jest to zły zapach do mydeł – jeśli nie barwisz masy będzie pewnie lepszy od Bamera bo ma podobno bardziej naturalny skład;) Do moich mydeł daję 1 taką buteleczkę (ok. 7ml) na każde 500g tłuszczy (czyli 2 buteleczki na 1000g tłuszczy). Na zdjęciu poniżej widać masę zabarwioną niebieską miką, która po dodaniu zapachu konwaliowego odbarwiła się na zielono. W takim wypadku dodajemy innej niebieskiej miki (inny skład miki może na nowo zabarwić masę na niebiesko-tak było w tym przypadku), albo nie przejmujemy się tym i liczymy na to że kolor po zrobieniu mydła wróci – tak też się podobno zdarza.
11. Jeśli robimy mydło potasowe to po zgęstnieniu przekładamy do słoiczka, a jeśli sodowe to przelewamy/przekładamy do foremek i czekamy aż stwardnieje. Jeśli używamy większej formy to musimy pilnować aby mydło za bardzo nie stwardniało – aby dało się pokroić mydło w kostki. Jeśli mydło dość szybko przełożymy do formy/lub ma w składzie np. wosk pszczeli to będzie ono ładnie „żelowało” – przechodziło fazę żelową. Nie jest ona niezbędna i nie zawsze zachodzi. Aby mydło żelowało i przeżelowało całkowicie (by nie było nieestetycznych kręgów o innej barwie po przekrojeniu mydła) musi być zaizolowane – np. owinięte kocem. Chodzi o to że środek mydła jest najcieplejszy, a boki mydła szybko się wychładzają i o ile środek mydła „żelował” to boki już nie-wtedy widać różnicę koloru. Na zdjęciu poniżej widać jak pod folią bąbelkową (bo robiłam ozdobny wzór w plaster miodu) żółte mydło żeluje (reakcja ta zachodzi od środka mydła ku zewnętrznym krawędziom) – czyli staje się przezroczyste. Po tej fazie mydło znowu ma normalny kolor – nie zostaje przezroczyste;) Mydło kroimy po 3-24h, średnio po 8h (zależy to od receptury – im więcej płynnych tłuszczy i/lub wody tym dłużej mydło twardnieje). Jeśli ktoś ma problem z prostym krojeniem chleba (jak ja) – pomocnym przyrządem jest krajalnica do mydła;)
Mydło robione w małych foremkach oraz w dużych formach przykrywam folją spożywczą (taką przezroczystą, NIE aluminiową!) aby mydełko miało trochę izolacji od góry i nie schło za szybko z wierzchu – gdy raz nie przykryłam mydła i w dodatku zostawiłam włączony nad nim nawiew to trochę popękało z wierzchu. Poniżej widoczny jest sposób na to by przykryć drewnianą formę folją w taki sposób aby nie dotykać nią miękkiego jeszcze mydła (które wysokość ma taką jak forma lub jest wyższe). Wystarczy zrolować np. ręcznik papierowy i takie podkładki przykleić do foremki. Na tych wałeczkach (a nie na kantach drewnianej formy i mydle) opierać się będzie folja spożywcza.
12. Pokrojone lub wyjęte z małych foremek mydło dojrzewa w zacienionym, suchym miejscu, przykryte by się nie kurzyło (w przypadku sodowego NIE zamknięte szczelnie – aby woda mogła z niego odparować) przynajmniej 4-6 tygodni (a najlepiej 3 miesiące) – im dłużej tym lepiej. Mydło stwardnieje, część wody odparuje, będzie przyjemniejsze w użyciu i wolniej się zużywało. Mydła układamy na papierze do pieczenia w koszyczkach, łubiankach, kartonowych lub plastikowych pojemnikach i tam czekają aż będą gotowe;)
Tak wygląda proces tworzenia mydła. A skąd wziąć recepturę? Z tej strony – zamieszczam tutaj różne receptury na mydła z podaną temperaturą łączenia, nazwami barwników, zapachów, czasem po jakim kroiłam itp. Możesz zrobić dokładnie takie mydło jak ja – lub o tym samym składzie a innym zapachu i kolorze, jeśli jednak chcesz zmienić jego skład to MUSISZ stworzyć własną recepturę np. w kalkulatorze mydlanym SoapCalc. Na początku kalkulator może wydawać się skomplikowany, ale wcale taki nie jest;)
Jak korzystać z kalkulatora mydlanego SoapCalc?
W kalkulatorze SoapCalc kolejne kroki są ponumerowane.
- Type of Lye: Zaczynamy od numeru 1 – tutaj wybierasz czy chcesz zrobić mydło sodowe czy potasowe – zaznaczasz odpowiednio NaOH lub KOH. W przypadku KOH zaznaczasz również kwadracik 90%KOH gdyż w sprzedaży u nas taki właśnie występuje (ja kupuję oba firmy Stanlab)
- Weight of Oils: wybieramy jednostkę czyli grams – gramy.
- Water: mamy trzy sposoby na przedstawienie ilości wody w recepturze: woda jako % tłuszczy, stężenie ługu i stosunek woda:ług (np. 2:1). Woda jako % tłuszczy – dla standardowego mydła z tłuszczami pół na pół płynnymi i stałymi dobrym wyborem będzie zwykle 33%. Na początek proponuję Ci ustawiać ilość wody wedle tej właśnie – pierwszej opcji. Zawsze sprawdzaj jednak czy Twój wybór nie sprawi że stężenie ługu (czyli ta druga opcja – wszystkie opcje będą przeliczone w gotowej tabelce) będzie bliskie 50%! Lye concentration musi być zawsze mniejsze niż 50% aby cały wodorotlenek rozpuścił się w wodzie! Najlepiej na początek niech będzie to mniej niż 40%.
- Superfat: Czyli przetłuszczenie mydła. Mydło gospodarcze (takie do czyszczenia blatów, kuchenki, mycia naczyń, do prania itp.) musi mieć przetłuszczenie 0% czyli wszystkie tłuszcze zostają zmydlone – aby czyszczone powierzchnie nie były tłuste. Nie należy używać takiego mydła do skóry! Do rąk, ciała używamy mydła z przetłuszczeniem od 2% (w przypadku delikatnych, pielęgnujących mydeł np.z oliwy z oliwek) do nawet 35% w przypadku mydeł o dużych właściwościach czyszczących np. mydło tylko z oleju kokosowego (100% kokos). Zwykle 5-7% powinno być dobre. Można jednak stosować i 12-15% – należy jednak pamiętać że im więcej niezmydlonych tłuszczy tym delikatniejsze w odczuciu mydło ALE też łatwiej się może zepsuć, mniej pienić i bardziej mazać.
Przetłuszczenie mydła (sf – superfat) to ilość nie zmydlonych tłuszczy czyli ile olejów/maseł zostaje w mydle w tej samej formie czyli jako tłuszcze (a nie jest zamieniana za pomocą ługu w sole jak reszta tłuszczy w mydle) – jest wyrażana w % w stosunku do całego mydła. Mydło z przetłuszczeniem 7% ma właśnie 7% „czystych tłuszczy” w nic nie zmienionych. Najbardziej popularne są mydła z przetłuszczeniem 5-7% – nadwyżki tłuszczy nie czuć gdy używamy mydła, mydła dobrze się pienią (oczywiście zależy to od składu). Mydła o większym przetłuszczeniu 10-15% polecam gdy już zrobi się kilka takim z mniejszym przetłuszczeniem – może okazać się że będą „za tłuste” w dotyku, podczas mycia i będą się mniej pieniły (bo mniej w nich mydła a więcej tłuszczy), większa ilość tłuszczy sprawi też że mogą szybciej jełczeć. Mydła z 25-30% przetłuszczenia to już prawdziwe tłuściochy w końcu 1/3 to tłuszcz a 2/3 to mydło! Takiego przetłuszczenia używa się zwykle do mydeł o wysokiej zawartości oleju kokosowego/babassu (70-100%) po to aby zniwelować mocną moc czyszczącą tegoż oleju (by nie wysuszał rąk), poza tym każde inne mydło z 25-35% przetłuszczenia (np. z małą ilością dobrze pieniących się tłuszczy) będzie zbyt tłuste by się w ogóle pienić.
- Fragnance – zapach – nie korzystam z tych sugestii – daję 1 buteleczkę (7ml) zapachu na recepturę z 500g tłuszczy. Zatem przetłuszczenie dobiera się do składu mydła oraz własnych preferencji.
- Soap Qualities and Fatty Acids: gdy wybierzemy z rozwijanej listy jakiś tłuszcz w kolumnie ONE wyświetlą się parametry poszczególnego tłuszczu, a w kolumnie All – sumaryczne parametry mydła. Mamy tutaj kolejno: twardość (niska wartość=miękkie mydło), czyszczenie (jak mydło ma nie wysuszać i być delikatne ta wartość powinna być niska), pielęgnacja (im wyższa tym bardziej pielęgnuje), pienistość (im wyższa wartość tym więcej piany ale mniej delikatne zarazem), kremowość (im wyższa wartość tym bardziej kremowe), Iodine, INS – na początek wystarczy jeśli receptura będzie mieścić się w widełkach proponowanych przez SoapCalc (wartości widoczne po kliknięciu drukuj w gotowej tabelce).
- Oils, fats and waxes: Z listy wybieramy oleje jakich chcemy użyć oraz ich ilość w gramach lub %. Następnie klikamy Calculate recipe i View or Print recipe – wtedy pojawi się gotowa tabelka z recepturą.
- Dodatek octu/kwasku cytrynowego/kwasu mlekowego (do ok.3%) – np. aby „zakonserwować” łatwo psujące się tłuszcze w mydle, zmniejszyć ilość osadu, czy utwardzić mydło lub rozmiękczyć. Kw.octowy utwardza mydło, kw.cytrynowy je rozmiękcza, kw. mlekowy utwardza mydło sodowe a rozluźnia potasowe. Pamiętaj: jeśli część wody na ług zastępujesz którymś z wymienionych kwasów musisz zmodyfikować ilość wodorotlenku sodu/potasu w recepturze – dodać odpowiednio więcej.
Z masy molowej kwas vs wodorotlenek wynika że:
– 1g kw.octowego (CH3COOH) neutralizuje 0,666g wodorotlenku sodu (NaOH) lub 0,934g wodorotlenku potasu (KOH) ;
– 1g kw.cytrynowego (C6H8O7) neutralizuje 0,625g wodorotlenku sodu (3NaOH) lub 0,876g wodorotlenku potasu (3KOH) ;
– 1g kwasu mlekowego (C3H6O3) neutralizuje 0,444g wodorotlenku sodu (NaOH) lub 0,623g wodorotlenku potasu (KOH) ;
Pamiętaj by najpierw obliczyć ilość „czystego” kwasu. Np. w 100g octu spirytusowego 10%ego jest 10g kwasu octowego! W 100g najczęściej sprzedawanego „80%ego kwasu mlekowego” jest 80g czystego kwasu mlekowego. Przykład obliczeń z kw.octowym jest tutaj.
Jak stworzyć dobrą recepturę na mydło?
Aby stworzyć fajne mydło trzeba zwracać uwagę na wszystkie parametry – chcemy aby mydło dobrze się pieniło, nie wysuszało skóry, nie dojrzewało aż rok itp. Przedstawiam wam kilka podstawowych informacji które pomogą wam stworzyć własną recepturę:
- Tłuszcze stałe to wszelkie masła (shea, kakaowe itp.), olej kokosowy, olej babassu, olej palmowy, smalec wieprzowy – są to zatem też tłuszcze które mogą być w stanie płynnym gdy jest ciepło!
- Im więcej płynnych tłuszczy tym bardziej miękkie mydło, dłużej twardnieje i dojrzewa np. 100% oliwkowe dojrzewa ok. rok;
- Olej kokosowy, olej babassu – to tłuszcze które po zmydleniu najbardziej oczyszczają naszą skórę ale też i wysuszają – dlatego najlepiej by nie przekraczały one 30% w mydle. Są mimo tego najczęstszym składnikiem mydeł ponieważ niewielki ich dodatek sprawia że mydło dobrze się pieni;
- Podstawowym, najłatwiej dostępnym i trwałym pielęgnującym olejem jest oliwa (najlepiej pomace a nie virgin);
- Olej rycynowy – dodajemy go do ok. 10% – aby piana była bardziej kremowa. Nie dodajemy go więcej bo rozmiękcza mydło i sprawia że jest klejące/lepkie w dotyku;
- Tłuszcze półschnące i schnące (mają dużo kwasów tłuszczowych linolowego i linolenowego – 2 ostatnie w tabelce) będą się szybciej w mydle psuły – ale warto je dodawać by mydło było zbalansowane – miało różnorodny skład kwasów tłuszczowych; Nie są niezbędne w mydle – najlepsze na początek są klasyczne mydła z nieschnących tłuszczy (np. marsylskie 28% kokos/babassu i 72% oliwa);
- Tłuszcze z dużą zawartością kwasów tłuszczowych: rycynolowego (jest tylko w oleju rycynowym) i stearynowego znacznie przyspieszają zmydlanie – masa szybciej gęstnieje: jeśli sumarycznie jest ich powyżej 20 to masa może bardzo szybko gęstnieć.
- Sat:Unsat ratio: stosunek kwasów tłuszczowych nasyconych do nienasyconych. Jeśli jest więcej nasyconych – liczba po lewej jest większa to masa może szybko gęstnieć;
- Woda – ile jej dać – każdy mydlarz lubi co innego. W mydle potasowym dajemy zupełnie inne wartości przedstawię więc tylko dla mydeł sodowych orientacyjnie: Gdy mamy same płynne oleje może wystarczyć 20% wody, w mydle marsylskim (28% tłuszczu stałego) dobrą opcją jest np. 28% wody; w recepturach mniej więcej pół na pół stałe/płynne tłuszcze wybieram zwykle 33% wody, dla mydła z samych tłuszczy stałych (np. 100% kokos) dobrą ilością jest 37% (by tylko nałożyć do foremek-dla przetłuszczenia 0%) – a jeśli ma być barwione na kilka kolorów i dodany zapach, swirle, to nawet jeszcze więcej.
- Zamiast wody na ług dodawać można ziołowe napary, lub przetwory mleczne np. mleko. W przypadku przetworów mlecznych np. mleko na ług odważamy a następnie mrozimy na kostki. Zamiast do płynu wodorotlenek wsypujemy na zamrożone kostki – szybko się roztopią, bo podczas reakcji wydziela się dużo ciepła. Najlepiej chłodzić również samo naczynie na ług wkładając je do zimnej wody i zmieniając ją gdy się nagrzeje. Jeśli nie chcemy by mydło żelowało należy szybko połączyć tłuszcze z ługiem, przelać masę do foremek i wstawić do zamrażalnika do schłodzenia – potem wyjąć i odstawić do leżakowania.
- Wosk pszczeli przyspiesza zmydlanie i sprawia że mydło bardziej się grzeje w formie (nie należy formy okrywać kocem jeśli wosku jest dużo).
- Jeśli dodajemy sporo schnących, mniej trwałych olei warto mydło „zakonserwować” poprzez dodanie do receptury kwasu cytrynowego (jest w kwasku cytrynowym), kwasu mlekowego (z jogurtu, serwatki, mleka lub gotowego kupnego) lub kwasu octowego (jest w occie spirytusowym – w 10%-owym jest 10% kwasu octowego). Należy jednak pamiętać że dodanie kwasu do zasadowego ługu sprawi że zajdzie reakcja zobojętniania – kwas przereaguje z częścią wodorotlenku, zatem aby utrzymać takie przetłuszczenie jak ustawione w kalkulatorze należy dodać więcej wodorotlenku (niż obliczył kalkulator). Aby wiedzieć o ile więcej trzeba to wyliczyć. Najłatwiej jest z kwasem octowym-znamy jego dokładne stężenie w occie spirytusowym 10%-owym. Jeśli chcesz zobaczyć jak się to wylicza zerknij na wpis o mydle kokosowym gospodarczym – z dodanym kwasem octowym, lub wpis o zielonym mydle z kwasem mlekowym.
- Superfat (sf) – przetłuszczenie mydła – dobieramy do składu – im więcej mocno czyszczących tłuszczy (głównie olej kokosowy i babassu) tym większe dajemy przetłuszczenie. 100% oliwkowe może mieć 2-3% sf, mydło o urozmaiconym składzie 5-7%, mydło 100% kokos nawet 35%.
Przepisy na różne mydła znajdziesz TUTAJ.
Moj lug nie chce sie rozpuscic do konca. Wykonuje wszystko wg przepisu.
Wedlug ktorego przepisu? Opcje sa dwie:
1. To nie byl wodorotlenek tylko inna substancja-takie pomylki sie zdarzaja;)
2. Dodalas duzo za duzo wodorotlenku (pomylka w gramaturze) wiec sie caly nie rozpuscil.
Wlej to do kiblebka, przetka rury (jesli to byl wodorotlenek). Nie martw sie, nastepnym razem skontrolujesz te 2 punkty i wyjdzie swietne mydelko;) Pozdrawiam.