Przedstawiam wam kolejny przepis na działający naturalny dezodorant – tym razem makowy. Jest dużo tańszy i skuteczniejszy od sklepowych. Nie zostawia śladów na ubraniach, choć przyznam że całkiem białych ubrań nie noszę. Jeśli martwisz się o kolorowe ślady na ubraniach to po prostu nie dodawaj glinki (w jej miejsce dodaj więcej sody i skrobi). Nie używasz jeszcze naturalnego dezodorantu – nic nie stracisz jak spróbujesz – składniki są łatwo dostępne, albo już masz je w kuchni! Może okaże się że będziesz czytelniku zadowolony tak jak ja i na zawsze porzucisz kupne sztyfty pełne dziwnych substancji?
Jeśli chcesz przeczytać jak zaczęła się moja przygoda z naturalnymi dezodorantami – zerknij tutaj. Wszystko zaczęło się od kupnego;) Działał, więc zrobiłam własny.

Ten dezodorant ma lekką, kremową konsystencję musu do ciała. Łatwo się rozsmarowuje, zapach może mieć jaki tylko chcesz;) no i najważniejsze – działa! Wspomniana wcześniej wersja kokosowa tego dezodorantu jest bardziej zbita (bo olej kokosowy jest gęstszy, a jak jest chłodno w łazience to nawet stały). Kokosowy miał świetny zapach – nie wiem czy uda mi się zmajstrować lepszy zapach na dezodorant. Do dezodorantu makowego dodałam kilka kropel mieszanki olejków eterycznych : kadzidłowego, gożdzikowego i słodkiej pomarańczy – ale ja do dezodorantu chyba wolę coś bardziej ziołowego, kwiatowego niż owocowego. Możesz też użyć kombinacji olejków z kokosowej wersji (polecam) lub wypróbować swoją własną. Kombinacje z eukaliptusem, czy geranium, dobrze się u mnie sprawdziły.
Pamiętaj, że olej makowy nie należy do najtrwalszych olei, jeśli zamierzasz zrobić dużą porcję dezodorantu, lub używać go sporadycznie to lepiej zrób go z bardziej trwałym olejem np. słonecznikowym czy kokosowym.
Soda oczyszczona ma za zadanie eliminować wszelkie niemiłe zapachy a skrobia pochłaniać wilgoć (oczywiście nie całą). Soda oczyszczona musi być drobna (aby nie było czuć grudek pod pachą) – najlepiej spożywcza bo soda do celów gospodarczych jest zwykle bardziej gruboziarnista.

Receptura na naturalny makowy dezodorant (50g):
- olej makowy (25%) – 12,5g
- skrobia ziemniaczana (25%) – 12,5g
- soda oczyszczona (24%) – 12g
- glinka czerwona (2%) – 1g
- masło shea (16%) – 8g
- wosk pszczeli (8%) – 4g
- kilka kropli mieszanki olejków: kadzidłowy, słodka pomarańcz, goździkowiec korzenny


Wstaw dosłownie na chwilę do zamrażalnika (aby się trochę zestaliło), po czym dodaj olejki eteryczne, znowu wymieszaj i przełóż do słoiczka. Dezodorant jest gotowy do użytku – nakładaj palcami i rozsmaruj pod pachą cienką warstwę.

Cieszę się że odważyłam się wypróbować naturalny dezodorant, a przede wszystkim że spróbowałam wykonać go sama. Teraz nie muszę już go kupować i za każdym razem robię sobie jakiś w innym kolorze, o innym zapachu;)

Przepisy na inne dezodoranty znajdziesz klikając w tag “naturalny dezodorant” poniżej wpisu.
