Przepis na naturalny dezodorant który działa!
Przedstawiam wam kolejny przepis na działający naturalny dezodorant. Jest dużo tańszy i skuteczniejszy od sklepowych. Nie zostawia śladów na ubraniach, choć przyznam że całkiem białych ubrań nie noszę. Jeśli martwisz się o kolorowe ślady na ubraniach to po prostu nie dodawaj glinki (w jej miejsce dodaj więcej sody i skrobi). Nie używasz jeszcze naturalnego dezodorantu – nic nie stracisz jak spróbujesz – składniki są łatwo dostępne, albo już masz je w kuchni! Może okaże się że będziesz czytelniku zadowolony tak jak ja i na zawsze porzucisz kupne sztyfty pełne dziwnych substancji?
Jeśli chcesz przeczytać jak zaczęła się moja przygoda z naturalnymi dezodorantami – zerknij tutaj. Wszystko zaczęło się od kupnego;) Działał, więc zrobiłam własny.
Soda oczyszczona ma za zadanie eliminować wszelkie niemiłe zapachy a skrobia pochłaniać wilgoć (oczywiście nie całą). Soda oczyszczona musi być drobna (aby nie było czuć grudek pod pachą) – najlepiej spożywcza bo soda do celów gospodarczych jest zwykle bardziej gruboziarnista.
Dezodorant ten ma lekką, kremową konsystencję, do nakładania palcem bezpośrednio ze słoiczka.
Receptura na naturalny dezodorant z fioletową glinką (75g):
- masło shea (35%) – 26,25g
- skrobia ziemniaczana (24%) – 18g
- soda oczyszczona (24%) – 18g
- olej słonecznikowy (13%) – 9,75g
- glinka fioletowa (2%) – 1,5g
- gliceryna roślinna (2%) – 1,5g
- kilka kropli mieszanki olejków: geraniowy, bergamota, paczula (w kolejności od największej zawartości do najmniejszej)
Zacznij od zagotowania wody, wyparzenia ze 2 łyżek, 2 miseczek (lub zlewki i miseczki) oraz słoika (75g jak i 70g nie zmieściło się do 50ml słoiczka-jeśli chcesz użyć słoika 50ml to ok.65g powinno być do niego w sam raz) na gotowy dezodorant. Odstaw do wyschnięcia.
Wstaw mieszankę na około 7 minut do zamrażalnika (aby się trochę zestaliło), po czym, wyjmij, dodaj olejki eteryczne, znowu wymieszaj i przełóż do słoiczka. Dezodorant jest gotowy do użytku – nakładaj palcami i rozsmaruj pod pachą cienką warstwę.
Masło shea – ma działanie natłuszczające, nawilżające, dzięki niemu skóra jest gładka i miękka, chroni przed wiatrem i słońcem, przyspiesza gojenie ran, podrażnień czy poparzeń słonecznych, łagodzi, wygładza, uelastycznia, stymuluje krążenie krwi, ma działanie przeciwzapalne. Zawiera prowitaminę A, witaminę E oraz przeciwutleniacze. W zależności od kraju pochodzenia różni się kolorem (od białego po żółtawy), konsystencją (ogólnie dość miękkie masło) i zapachem. Odmiana Nilotica jest uważana za najbardziej smarowną, miękką, ale nie jest to regułą.
Olej słonecznikowy – dobrze się wchłania, nawilża, zmiękcza i wygładza skórę. Zawiera witaminę D, E i prowitaminę A. Działa przeciwzapalnie, normalizująco oraz zmniejsza działanie wolnych rodników. Nadaje się do każdego typu skóry. “Lekki” olej – dobry do kremów do twarzy na dzień.
Glinka Fioletowa (Kaolin) – delikatnie oczyszcza i wygładza skórę, pobudza krążenie, działa przeciwzapalnie. Polecana do cery normalnej, wrażliwej i suchej.
Gliceryna roślinna– świetnie nawilża skórę. Rozpuszczalna w wodzie. 5-15%.
Przepisy na inne dezodoranty znajdziesz klikając w tag „naturalny dezodorant” poniżej wpisu.
Witam 🙂 czy zamiast oleju słonecznikowego można użyć innego? np. ze słodkich migdałów albo lnianego? Pozdrawiam
Tak, oczywiście, można użyć innego (w innych przepisach na dezodorant widać jakich ja używałam) – dla pewności jednak, jeśli ktoś nosi obcisłe rękawy to lepiej by był to lekki olej z tak zwanych schnących (jojoba, konopny, lniany, z ogórecznika, czarnuszki, wiesiołka…) które są lekkie-ale za to mają krótsze terminy przydatności-łatwiej się psują. Oczywiście dezodorant na ciężkim oleju kokosowym też jest dobry i nie zauważyłam żeby coś brudził-ale ja nie noszę bardzo obcisłych w rękawach rzeczy-więc na wszelki wypadek o tym mówię;) Pozdrawiam.
witaj, mam pytanie odnośnie oleju słonecznikowego – czy to może być zwykły kuchenny olej słonecznikowy?
Tak, oczywiście może być to zwykły kuchenny czyli zapewne rafinowany olej słonecznikowy. To czy olej jest rafinowany czy nierafinowany ma znaczenie w przypadku kosmetyków do ciała – jeśli chcemy aby składniki olejów miały dobroczynny wpływ na skórę to kupujemy olej nierafinowany – najlepiej w sklepie z surowcami kosmetycznymi (bo te sklepowe/marketowe są często nieodpowiednio przewożone/przechowywane-nie w chłodzie i ciemności).
Poszłam jednak po skrobię. Czytałam, że również mąka z maranty trzcinowej jest ok. Co Ty na to? I idę zrobić dezo. Pozdrowienia!
Bardzo możliwe że i maranta jest dobra-choć pewnie prawie nie dostępna u nas bo nawet nazwy nie kojarzę;) Zamiennie używam skrobi z manioku czyli tapioki – też jest ok. Pozdrawiam.
a ja mam pokusę użyć mąki ryżowej.
Mąka ryżowa nadaje się na peeling i to mocny! Jest twarda i nie chłonie jak skrobia, zdecydowanie nie sprawdzi się w dezodorancie.
Chętnie zrobię wreszcie swój własny dezodorant. Zastanawiam się tylko, czy mogę użyć skrobi kukurydzianej (bo taką mam),
Nie używałam nigdy skrobi kukurydzianej-nie wiem czy różni się czymś od mąki kukurydzianej bo u nas np. mąka i skrobia ziemniaczana to to samo (choć de facto tak nie jest). Jeśli skrobia kukurydziana jest grubo mielona jak mąka, to odpada, jest za twarda i będzie czuć ziarenka pod pachą i nie będzie tak pochłaniać wilgoci jak powinna. Na początek lepiej zrobić standardowy z ziemniaczaną;)
Zauważasz jakieś znaczące różnice pomiędzy wszystkimi prezentowanymi opcjami dezodorantów? 🙂
Różnica jest tylko w konsystencji-co kto lubi – lżejszy bardziej smarowny czy bardziej zbity. Zielony moze byc używany w sztyfcie-choc ja wole nabierać ze sloiczka. Proporcje aktywnych składników się nie zmieniają znacząco.