Uniwersalny spray/płyn czyszczący jest łatwy do zrobienia i z łatwo dostępnych składników. Działa bardzo dobrze, ma prosty skład, pachnie tak jak chcesz, ma moc czyszczącą taką jak potrzebujesz, nie musisz go zmywać, jest bezpieczny dla dzieci -mogą dotykać od razu po czyszczeniu powierzchnię – idealny czyszczący kosmetyk dla Twojego domu;)
Spray czyszczący składa się z alkoholu, octu, wody destylowanej i olejków eterycznych. Nie są potrzebne żadne konserwanty ani silne substancje powierzchniowo czynne, amfoteryczne, niejonowe itp. z których składa się większość takich kupnych specyfików. Jeśli boisz się zrobić taki płyn sam możesz najpierw wypróbować kupny – Klareko robi bardzo podobne (ale nie identyczne, mój uniwersalny ma większą „moc”, za to mój płyn do szyb i luster mniej się maże – szybciej odparowuje i nie zostawia smug).
Płynem uniwersalnym czyszczę przede wszystkim meble i blaty, kuchenkę, łazienkę, czasem skórzaną kanapę czy dywan. Spray o zapachu mohito pachnie limonką z miętą – bardzo ładnie. Przed użyciem trzeba go wstrząsnąć. Myślałam że będę o tym zapominać-ale bardzo szybko weszło mi to w nawyk;)
Do czyszczenia szyb i luster stosuję ten płyn – z większą ilością alkoholu, szybciej odparowuje i nie zostawia smug.
Receptura na uniwersalny spray czyszczący, 200g:
- alkohol izopropylowy czysty (cz.d.a.), (7,5%) – 15g
- ocet spirytusowy 10%-owy (16,5%) – 33g
- woda destylowana (76%) – 152g
- olejki eteryczne: limetka – 120 kropli, mięta (Bamera) – 70 kropli
Przepis jest na niewielką porcję mieszczącą się w małym spryskiwaczu. Łączymy wszystkie składniki, potrząsamy butelką i gotowe. Ważne jest aby przed każdym użyciem wstrząsnąć butelką (aby rozproszyć olejki eteryczne w płynie).
Alkohol izopropylowy czysty (cz.d.a.) – usuwa zabrudzenia, odtłuszcza, odkaża powierzchnie. Czysty alkohol izopropylowy stosowany jest do czyszczenia elektroniki – błyskawicznie odparowuje z czyszczonej powierzchni. Świetnie radzi sobie z pozostałym na różnych powierzchniach klejem po nalepkach.
Ocet spirytusowy 10% – czyści, usuwa zacieki, kamień, pleśń, tłuszcz, antybakteryjny, może być zastąpiony octem jabłkowym (5-6%) kupnym lub domowej roboty. Ja zmieniam wtedy proporcje octu w płynie-bo jabłkowy jest nieco słabszy.
Woda destylowana/demineralizowana – w przypadku płynu do czyszczenia luster i innych gładkich, odbijających światło powierzchni ważne jest aby była to woda destylowana/demineralizowana lub chociaż przegotowana odstana/czysta deszczówka (woda miękka) – aby płyn nie zostawiał na czyszczonej powierzchni smug i zacieków. Wodę destylowaną kupisz np. na stacji benzynowej.
Tutaj znajduje się wersja płynu przeznaczona do czyszczenia szyb i luster.
oj alkohol izopropylowy dr hulda clark powtarza wiele razy aby nie uzywac (polecam ksiazke w pdf za darmo jest na necie KURACJA ZYCIA) bo w 100% osob chorych na raka wykryla ten rozpuszczalnik odlozony w organizmie
Można użyć spirytusu;) Jeśli zaś chodzi o poglądy Pani doktor Clark to są one dość kontrowersyjne – jej książka mówi o leczeniu raka czy AIDS prądem elektrycznym z wykonanego przez siebie urządzenia, więc dla mnie wygląda dość mało wiarygodnie. Już w samym opisie książki znajdziemy taką informację: „Nie istnieją, niestety, żadne znane mi prace naukowe, które weryfikowałyby słuszność prezentowanych tu założeń. Nie istnieją również prace, które by te założenia jednoznacznie podważały.” oraz wypowiedź autorki: „Opinie i wnioski zawarte w tej książce stanowią wyniki moich badań naukowych i analizy konkretnych przypadków. Stąd, jeśli nie zaznaczyłam inaczej, wyrażone tutaj poglądy są moimi własnymi. ” Podsumowując zatem są to indywidualne pomysły i hipotezy Pani doktor, za których stawianie ona sama nie chce brać odpowiedzialności, którymi też inni lekarze się nie zajmują, brak też jakichkolwiek badań naukowych potwierdzających poglądy autorki. Myślę że w organizmach wszystkich chorych na raka można znaleźć wiele innych „odłożonych” substancji, na przykład spaliny samochodów/zanieczyszczenia z powietrza i wcale nie świadczy to o tym że to one powodują chorobę. Co do samej szkodliwości tego alkoholu, czy autorka przedstawia jakiś inny powód (oprócz obecności u chorych) np. fakty naukowe że jego skład/budowa są gorsze od innych alkoholi i dlaczego? W książce wymienione są różne inne skażone alkoholem produkty, których należy unikać: „szampony, nawet zdrowotne, lakier i żel do włosów, niegotowane płatki zbożowe i kasze, nawet „naturalne” granole, kosmetyki, płyny do płukania ust,
kawa bezkofeinowa, mieszanki ziołowe (herbaty z pojedynczych ziół nie są zanieczyszczone), witaminy i dodatki, woda butelkowana, destylowana, alkohol do nacierania, biały cukier (brązowy nadaje się do spożycia po detoksykacji), kosmetyki do golenia (również płyn po goleniu), kupowane soki owocowe (również te z półek ze zdrową żywnością)”. Wychodzi więc na to że wszystko może być nim skażone…i aby tego unikać należy myć się samą wodą i jeść tylko warzywka z własnego ogródka:( Pozostaje więc liczyć na to że np. w kosmetykach własnej roboty mniej będzie szkodliwych substancji niż w masowo produkowanych, bo całkowicie nie jesteśmy w stanie ich obecności wyeliminować.