Prosty do zrobienia, naturalny płyn do zmiękczania tkanin z orzechów piorących. Miękkie pranie, bez sztucznych zmiękczaczy powlekających ubrania chemikaliami. Wystarczy zakupić 1 naturalny składnik czyli łupinki orzechów tak zwanych „orzechów piorących” – Sapindus Mukorossi. Orzechy które kupuję są firmy Indus Valley. Kilogram łupinek orzechów powinien kosztować ok. 20zł-30zł. Kilogram starczy na bardzo długo, ponieważ do prania używamy ok.6 łupinek, a do sporządzenia płynu do zmiękczania tkanin używam 10 sztuk (ok. 25g). Z kilograma orzechów można przyrządzić 40 butelek (300ml) płynu zmiękczającego. 1 butelka starcza na 6 – 10 prań. Zatem jest to zapas na cały rok lub więcej.
Główną funkcją orzechów piorących podawaną przez dystrybutorów jest ich użycie jako ekologicznego, naturalnego środka piorącego ze względu na zawarte w nich saponiny. Orzechów piorących można używać w postaci płynu wg. mojej receptury lub wrzucając 6szt.łupinek do dobrze zawiązanego bawełnianego woreczka (często dodawany do orzechów), następnie woreczek z orzechami wrzuca się bezpośrednio do bębna pralki. Piorąc w niskich temperaturach (do 60 stopni) tego samego woreczka z orzechami można użyć kilka razy: do 3-4 prań.
Według mnie moc piorąca orzechów jest zbyt mała aby używać ich jako detergentu piorącego – są dużo słabsze np. od dziecięcego proszku Lovela i po prostu nie dopierają nawet normalnie zabrudzonych dziecięcych skarpetek już nie mówiąc o plamach z soków i posiłków. Moim zdaniem lepszym ekologicznym i naturalnym proszkiem będzie taki z sody kalcynowanej i boraksu – zobacz przepis na proszek w wersji do białego i kolorowego prania – TUTAJ.
Dystrybutorzy orzechów piorących podają dodatkową zaletę orzechów piorących którą jest brak konieczności używania płynów zmiękczających – orzechy cudownie zmiękczają tkaniny – tą właśnie zaletę wykorzystuję przygotowując płyn zmiękczający tkaniny z orzechów piorących. Ma on tylko jedną wadę – nie nadaje się do prania polarów oraz pieluszek i podpasek wielorazowych – zapycha/oblepia je co z racji ich zastosowania jest niewskazane.
Receptura na naturalny płyn zmiękczający z orzechów piorących, 300ml:
- 10 sztuk łupinek orzechów piorących
- ok. 500ml przefiltowanej wody
Przygotowanie płynu zmiękczającego: Przygotowujemy wywar z orzechów piorących. Wrzuć 10 sztuk łupinek orzechów (ok.25g) do garnka. Zalej orzechy ok. 500ml przefiltrowanej wody. Zagotuj wodę i zmniejsz grzanie na takie aby orzechy cały czas się gotowały ale nie wykipiały.
Gdy woda wygotuje się na tyle że zmieni kolor na żółtawy i orzechy będą już tylko do połowy zanurzone w wodzie (po ok. 15 min.) odlej płyn z garnka do butelki docelowej przez filtr do kawy lub filtr do mleka/gazę/cienką bawełnianą ściereczkę. Ja używam filtrów do kawy lub do mleka. Wkładam filtr do lejka, a lejek do szklanej czystej butelki np. po soku Bobofrut (300ml). Z pierwszego gotowania otrzymuję ok. 1/3 butelki płynu. Ponownie zalewam czystą wodą orzechy i wygotowuję je aż zostanie niewiele płynu. Postępuję tak 3 razy uzyskując mocny koncentrat i wykorzystuję w ten sposób w całości substancje zawarte w łupinkach orzechów. Po ostudzeniu płynu butelkę zamykam i trzymam w szafce w łazience. Jeśli po 1 dniu od przygotowania zauważymy na dnie butelki osad, to warto się go pozbyć-zlewając płyn z nad osadu. Osad może przyspieszyć proces fermentacji.
Po pewnym czasie ok. 1-2tyg. płyn zacznie fermentować – zmieni zapach i może powstać galaretowata substancja (coś jak matka octowa). W niczym to nie przeszkadza – wystarczy ją wyjąć. Jeśli chcemy spowolnić proces fermentacji płynu – przechowujmy płyn w lodówce. Sfermentowany płyn ma inny-intensywniejszy zapach, ale nadal pełni tą samą rolę.
Płyn zmiękczający z orzechów piorących dodaję do przegródki na płyn do płukania w ilości ok. 30-50ml. Pranie płukane w zmiękczaczu z orzechów piorących jest miękkie i bez zapachu. Płyn ma pH lekko kwaśne – ok.5. Pamiętaj aby nie używać płynu do prania/płukania polaru, pieluszek i podpasek wielorazowych bo płyn je zapycha.
Polecam centralny zmiękczacz wody, wszystko się dużo lepiej pierze w miękkiej wodzie 🙂
Będę brała pod uwagę jak będę dom budować;)