Malowanie po numerach to świetne rozwiązanie dla osób które nie mają żadnej fachowej wiedzy czy umiejętności a chciałyby same coś stworzyć – w tym przypadku samemu namalować zachwycający obraz. Świetny pomysł na spędzanie czasu w domu – kreatywne hobby, które nie zrujnuje naszego budżetu (wszystko jest w zestawie), nie trzeba umieć malować, wystarczy odrobina cierpliwości;)
Ja nie umiem ani rysować ani malować, ale lubię próbować nowych rzeczy postanowiłam więc przetestować zestaw kreatywny „Malowanie po numerach” od ipicasso. Zestawy można kupić w sklepie online – tutaj, czasem można też dostać w marketach, albo w innych internetowych sklepach, ale na stronie ipicasso jest chyba największy wybór obrazów.
Dlaczego jeszcze warto kupić obraz przez stronę ipicasso:
- Obrazy można tam wyszukiwać wedle różnych kryteriów jak: orientacja (pionowy/poziomy), rozmiar, tematyka (dziecięca/abstrakcja/kosmos/kwiaty/krajobrazy/zwierzęta itd.) czy trudność. Jeśli chodzi o trudność to jest to chyba uszeregowanie względem ilości kolorów w obrazie, co oczywiście w sporym stopniu przekłada się i na stopień skomplikowania obrazu, ale nie do końca. Trudność powinna odzwierciedlać to jak duże są pojedyncze pola, im większe tym łatwiej się maluje. Trudno jednak oczekiwać aby ktoś ocenił w ten sposób setki obrazów:P przyjęto więc kryterium ilości kolorów. W bardziej skomplikowanych obrazach, gdzie jest więcej szczegółów, mniejsze pola do zamalowania jest z reguły więcej kolorów. Szukając obrazu dla siebie czy na prezent warto zwrócić więc uwagę na trudność, nie jest to jednak precyzyjne kryterium.
- Można kupić tu nie tylko obrazy do malowania ale i modele do sklejania, czy diamentowe mozaiki do układania – taka mozaika z kryształków to też świetna zabawa, ale o tym będzie osobny wpis.
- Strona ma też coś czego nie widziałam nigdzie indziej czyli możliwość dodania wraz z komentarzem/oceną obrazu zdjęcia swojej pracy. Dzięki temu możemy zobaczyć jak innym dany obraz wyszedł – jak wygląda on w realu, w normalnym oświetleniu, namalowany przez inne osoby.
Zestaw do malowania po numerach ipicasso zapakowany jest w solidne kartonowe opakowanie, z uchwytem. Obrazy dostępne są w kilku rozmiarach, ja malowałam dwa: 40×50 i 50×65 cm. Z tyłu opakowania znajdziemy instrukcję – na co zwracać uwagę podczas malowania i są to naprawdę trafne rady. Polecane jest m.in. malowanie w jednym kolorze na raz, zaczynając od góry obrazu i od lewej (dla praworęcznych) – tak aby nie zmazywać ręką świeżo malowanych fragmentów – i właściwie to jest najważniejsze. Kolejne rady: aby najlepiej zacząć od malowania najjaśniejszych kolorów, na koniec zostawiając najciemniejsze oraz najpierw malować tło a potem inne elementy – są właściwie już „wykonane” za nas przez producenta obrazu – numery nie są bowiem losowe lecz ułożone w odpowiedniej kolejności malowania. Najpierw więc malujemy białą/jasnymi farbami i malujemy głównie tło, następnie przechodzimy do ciemniejszych kolorów i innych elementów obrazu.
Co znajdziemy w zestawie / w pudełku:
Zestaw do malowania po numerach ipicasso składa się z:
- Hermetycznie zapakowanych, dobrej jakości farb. Są one w małych pojemniczkach oznaczonych numerami. Do obrazów większych 50×65 cm dostajemy po prostu 2 komplety farb. Farbek jest wystarczająca ilość, zwykle dużo więcej, tylko kilka kolorów z danego obrazu wykańczałam na tyle że widać już było dno pojemniczka, a farby kładłam raczej „na grubo”, suchym pędzlem.
- Trzy rodzaje pędzli – szerszy – do dużych elementów, średni – którego ja używałam do wszystkich obrazów cały czas oraz najcieńszy do malowania wąskich fragmentów (np. wąsy kota itp.) – ale trudniej go kontrolować (długie włosie) więc go nie używałam.
- Płótno z eko bawełny naciągnięte na krosno malarskie-czyli drewnianą ramę. Na płótnie nadrukowane są granice pól o różnych kolorach oznaczone numerami odpowiednich kolorów farb.
- Dwie zawieszki do przybicia do drewnianej ramy – aby powiesić za ich pomocą obraz na gwoździku/ach, czy wkręcie/tach w ścianie – ale można też użyć taśmy mocującej i przykleić obraz do ściany bezpośrednio ramą (jest odpowiednio szeroka od wewnątrz).
- Nieco mniejsza od płótna kartka z wyraźniej niż na płótnie zaznaczonymi granicami pól i numerami – przydaje się gdy wyjdziemy za linię i kolejny numer/granica są mniej czytelne.
Wszystkie te elementy tworzą zestaw, z którego osoba bez talentu może wyczarować obrazy będące piękną ozdobą domu;)
Myślałam że malowanie obrazów w ten sposób będzie trudniejsze, że wymaga podstawowych umiejętności, prowadzenia pędzla czy coś:P ale okazało się że wystarczy tylko cierpliwość do stopniowego wypełniania kolorem kolejnych pól.
Wydaje mi się że po dwóch pierwszych obrazach wypełnianie nawet wąskich i małych pól idzie mi dużo szybciej, nauczyłam się jak poprowadzić pędzel aby nie wychodzić za bardzo za linię, wiem też że np. w przypadku tła przejścia między kolorami nie muszą być idealne – nawet jeśli wyjdę za linię to w gotowym obrazie nikt nic nie zauważy;)
Powyżej zdjęcia przedstawiające proces malowania mojego pierwszego obrazu. Jest to obraz o wymiarach 40×50 cm – „Piękny Paw”. Namalowanie go zajęło mi niecały miesiąc. Ten obraz najbardziej mi się podoba – jest po prostu obłędny.
Na drugi ogień poszedł obraz większy, o wymiarach 50×65 cm zatytułowany „Sowa ornament”. Zupełnie inna kolorystyka, ale również robi wrażenie i jest bardzo ładny. Namalowanie go zajęło mi 2 miesiące, ale to dlatego że miałam co najmniej dwutygodniową przerwę i byłam chora. Namalowanie takiego obrazu zajmuje zatem ok. 1,5 miesiąca.
Ponieważ moje córki bardzo chciały też malować po numerkach, tak jak mama, to kupiłam dla nich w Selgrosie małe, proste obrazy dla dzieci – również malowane po numerach (obrazki dla dzieci można kupić też np. TUTAJ). Byłam zaskoczona tym jak dobrze sobie poradziły, okazało się też że młodszej, czteroletniej córce (obraz zebra) malowanie wyszło równie dobrze jak starszej sześcioletniej siostrze (obraz jednorożec).
Obecnie kończę malować trzeci obraz pt. „Na dachu w Paryżu”, a następny pt. „Czas na miłość” już czeka w kolejce. Gdy tylko skończę je malować dodam zdjęcia;)
Polecam malowanie po numerach – to świetny sposób na połączenie przyjemnego z pożytecznym – poświęcamy bowiem godzinkę na relaksujące malowanie (uwierz mi że jest świetne na natłok myśli), a zarazem po ukończeniu dzieła zyskujemy obraz do powieszenia i ozdobienia któregoś z pomieszczeń domu, czy też podarowania komuś w prezencie.
Jeśli już mówimy o prezentach to taki zestaw do malowania jest bardzo fajnym pomysłem „pod choinkę” czy na urodziny. Muszę przyznać że gdy zastanawiałam się co chciałabym dostać (na potrzeby mikołajkowej listy życzeń) to miałam trudny wybór – czy wolę kolejny taki obraz czy może kolejną upatrzoną grę planszową….