„Turlututu…” to pomysłowa seria książek interaktywnych autorstwa Herve Tulleta. Moje dzieci w wieku 4 i 6 lat te książeczki uwielbiają. Książki „interaktywne” to znaczy takie, w których bohater „rozmawia” z czytelnikiem, daje mu różne zadania do wykonania-prosi czytelnika/dziecko o pomoc. Jakie to zadania? Główny bohater książek Turlututu prosi dziecko między innymi o: znajdowanie różnych przedmiotów, naciskanie przycisków, obracanie książki, zdmuchnięcie czegoś ze strony, wymieszanie, ukrycie czegoś, wypowiadanie dziwnie i śmiesznie brzmiących „zaklęć”… Dzieciom w wieku przedszkolnym taka interakcja się podoba i często proszą o poczytanie właśnie tej serii.
Pierwsze podejście do tych książek zrobiłam chyba gdy dziecko miało ok. 3 lat, lub mniej;), wtedy to było jeszcze za wcześnie bo dziecko nie chciało nic robić:P było onieśmielone, albo nie do końca rozumiało polecenia lub sens ich wykonywania. Dopiero później (od 3,5-4 lat) ta seria książek zrobiła furorę i na razie nie zchodzi z piedestału 😉
Mam 4 książki z tej serii: „Turlututu a kuku to ja” ; „Turlututu abrakadabra” ; „Turlututu gdzie jesteś?” ; oraz ” Turlututu na wakacjach”. Ta ostatnia książka zawiera również zadania do jednorazowego wypełnienia – głównie kolorowanie, dorysowanie elementów…są też naklejki;)
Książeczki dla dzieci kupuję w księgarniach internetowych, często korzystam z TEGO sklepu – jest duży asortyment i w większości przypadków dobre / najlepsze ceny.