Kasztanowa pasta do mycia twarzy – składa się tylko z dwóch składników: mąki z kasztanów jadalnych oraz oleju słonecznikowego. Prosta a zachwycająca – to mój nowy ulubieniec. Pasta bardzo delikatnie myje i pięknie pachnie. Mieszanka ma konsystencję pasty – trochę jak ciastolina. Ponieważ składa się tylko z mąki i oleju może długo stać w łazience. Używamy jej nabierając/odrywając kawałek i rozsmarowując z odrobiną wody w zagłębieniu dłoni, po czym taką lekko rozrzedzoną pastę nakładamy na twarz i masujemy. Można twarz wymasować i zmyć pastę, lub na trochę ją zostawić na twarzy.
Ja wszelakich past/peelingów do twarzy używam pod prysznicem gdy się myję – tak jest mi najwygodniej. Gotowa pasta nie ma jakiegoś cudnego zapachu ALE pojawia się on po rozwodnieniu i nałożeniu na twarz. Zapach ten kojarzy mi się trochę z orzechami, trochę z prażonym słonecznikiem – zasługa właśnie nierafinowanego oleju słonecznikowego.