Naturalny balsam do ciała w kostce – To świetny pomysł na kosmetyk bez opakowania. Kostka jest twarda, jednak przy kontakcie z ciepłą skórą łatwo się topi, pozostawiając na skórze ochronną warstwę balsamu. W składzie przeważa masło shea – aby kostka była smarowna. Balsam do ciała w formie kostki przechowuję w silikonowej foremce (w której balsam wykonałam) w szufladzie.
Receptura na naturalny balsam do ciała w kostce (50g):
- wosk pszczeli (25%) – 12,5g
- masło shea (40%) – 20g
- olej ryżowy (10%) – 5g
- olej ze słodkich migdałów (10%) – 5g
- olej Moringa (15%) – 7,5g
- opcjonalnie: olejki eteryczne np. cytryna, imbir, bergamota.
Używam tylko nierafinowanych maseł i olei, ponieważ nie zostały one poddane dodatkowemu oczyszczaniu – a zatem zachowały swój naturalny kolor, zapach jak i substancje czynne – takie jak wolne kwasy tłuszczowe i witaminy. Składniki kremu możesz kupić w sklepie z surowcami kosmetycznymi np. Ecospa czy ZróbSobieKrem.
Odważ wszystkie składniki w wyparzonej, suchej misce/zlewce. Przygotuj kąpiel wodną czyli – zagotuj wodę i wlej ją do innej, większej, plastikowej miski lub garnka. Wstaw do gorącej kąpieli miseczkę/zlewkę ze składnikami i mieszaj aż do ich całkowitego rozpuszczenia.
Gorącą, jednolitą mieszankę przelej to silikonowej foremki – np. takiej na muffinki. Wcześniej możesz sprawdzić ile gramów płynu (wody) mieści się w Twojej foremce i w razie potrzeby wykonać nieco mniejszą ilość balsamu. Mieszanka dość szybko zastyga i robi się nieprzezroczysta. Proces można przyspieszyć wkładając foremkę na kilka minut do zamrażalnika. Gotowy zastygnięty balsam bez problemu odchodzi od silikonowych foremek. Balsam jest fajną opcją zwłaszcza do natłuszczania rąk/pięt. Jeśli zaś chodzi o „nakremowanie” całego ciała to lepiej użyć bardziej smarownego zwykłego masełka do ciała, lub jeszcze lepiej kremu z fazą wodną – cięższego-na wosku pszczelim, lub lekkiego na rozmaitych emulgatorach.
Wosk pszczeli – zawiera witaminy, mikroelementy, uelastycznia i zmiękcza skórę.
Masło shea – ma działanie natłuszczające, nawilżające, dzięki niemu skóra jest gładka i miękka, chroni przed wiatrem i słońcem, przyspiesza gojenie ran, podrażnień czy poparzeń słonecznych, łagodzi, wygładza, uelastycznia, stymuluje krążenie krwi, ma działanie przeciwzapalne. Zawiera prowitaminę A, witaminę E oraz przeciwutleniacze. W zależności od kraju pochodzenia różni się kolorem (od białego po żółtawy), konsystencją (ogólnie dość miękkie masło) i zapachem. Odmiana Nilotica jest uważana za najbardziej smarowną, miękką, ale nie jest to regułą.
Olej ryżowy – ma działanie pobudzające skórę, łagodzące, przeciwzapalne, przyspiesza powstawanie nowych komórek, przeciwdziała procesom starzenia się skóry. Zawiera witaminę E. Łatwo się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy na skórze. Dobry do skóry dojrzałej, suchej, wrażliwej.
Olej Moringa – dobrze się rozprowadza, zmiękcza, oczyszcza, wygładza skórę i zmarszczki, reguluje wydzialanie sebum, przeciwutleniacz, działa antyseptycznie i przeciwzapalnie, regenerująco. Bardzo łatwo łączy się z olejkami eterycznymi – wiąże lotne zapachy.
Olej ze słodkich migdałów – uniwersalny olej, dobry do każdego typu skóry, dobrze się wchłania, nawilża, łagodzi podrażnienia, regeneruje, zapobiega rozstępom. Zawiera witaminy: A, B1, B2, B6, D i E. Polecany dla dzieci. Podgrzewać tylko do 70 stopni!